Jak co roku, przygotowałem na wakacje specjalną plejlistę. Wakacyjnym przebojem dla mojej rodziny okazał się na niej remiks piosenki „Radio #1” duetu Air zrobiony przez niejakiego Senora Coconut (kolejny pseudonim niemieckiego didżeja Uwe Schmidta). Albumowa wersja jest raczej melancholijna i przyznam, że dotąd za nią specjalnie nie przepadałem (najlepszy utwór z albumu „Talkie Walkie” to moim zdaniem „Surfin’ On A Rocket”, miałem go zresztą na plejliście „Wakacje 2004”).
Remiks ma zupełnie zmienioną ścieżkę rytmiczną, a do tego doszedł auironiczny nawias: Senor Coconut dołożył do tej piosenki głos jakiegoś dziwacznego latynoskiego didżeja radiowego, który prezentuje ją strasznie się przy tym podniecając i krzycząc „Rumba! Mambo! Cza cza cza!”. Rytm dają już nie smętne francuskie syntezatory tylko ogniste latynoskie instrumenty perkusyjne, został jednak oryginalny wokal. Słucha się tego jakby się popijało caipirinhę w knajpie na plaży jak ze snu – karaibski rytm robi tu za cukier trzcinowy, smutny wokal za limetki, a całość jest cool niczym pokruszony lód.
Utwór był B-trackiem do singla „Radio #1”, który sobie przywiozłem byłem z jakiejś podróży. Rynek singli w Bolandzie – jak wiadomo – praktycznie nie istnieje, nie działają też u nas sklepy typu iTunes Music Store, zdaję sobie więc sprawę z tego, że chwaląc ten utwór namawiam jednocześnie do robienia Bardzo Brzydkiej Rzeczy. Jakby co, to głośno sobie siorbnę caipirinhą i udam, że nic nie widziałem, nic nie słyszałem…
Obserwuj RSS dla wpisu.