General: Now! I say now!
Doctor: Impossible! I have a queue of sickly as long as an horizon.
General: You dare to contradict me? This hat is decorated. Do these epaulettes lie?
Doctor: Yes – you are a General, demanding elective surgery, but that does not change one drop in all the oceans. When a patient comes on my door, I do not judge him by the decoration of his hat.
General’s wife: Or her’s.
Doctor: Indeed. Women are the same as men, if not more.
General: Sufficient! You speak with much thrust but too much impertinence. I will report you to the state, and then, my good Doctor, we shall see who laughs with most teeth.
Żart, jakim jest próbka nieistniejącego serialu telewizyjnego „Hospital Of Hearts”, wielkiego przeboju w równie nieistniejącym państwie Phaic Tan, spodoba się każdemu, kto oglądał kiedyś azjatycki film z napisami sporządzonymi też przez Azjatów.
Żart wymyśliła trójka australijskich producentów telewizyjnych, którzy założyli wydawnictwo Jetlag Travel publikujące przewodniki turystyczne po nieistniejących krajach. Ich poprzednim przebojem była Molvania, kraina nietknięta przez nowoczesną stomatologię, leżąca gdzieś w naszej okolicy (Polska, podobnie jak Słowacja, Słowenia, Niemcy i Węgry jest wymieniona jako sąsiad Molvanii).
Jeden z trzech autorów ucharakteryzowany na typowego Molvanianina przy pomocy wieśniackich wąsów wystąpił jako Zladko „Zlad” Vladcik wykonując fikcyjne zgłoszenia Molvanii na konkurs Eurowizji – dansowo-dyskowy „Elektronik Supersonik” oraz death-goth-emo-satano-trashowe „I Am The Anti-Pope”.
Long life space race! Long life Bolanda… sorki, Molvania!