W odpowiedzi na pytania Naszych Drogich Czytelników pozwolę sobie przybliżyć kwestię zgonu ze śmiechu, poruszoną mimochodem w mojej notce biograficznej Johna Cleese. W notce piszę o dziewięciu takich przypadkach znanych ludzkości. To uproszczenie (hej, to notka o Cleesie, nie artykuł o śmierci ze śmiechu), odwołujące się do listy ze strony wydawnictwa książek z różnymi dziwnymi listami. Czemu jeszcze nie skontaktowali się z Wildsteinem, tego nie pojmuję, ale to dygresja.
Co do przypadków antycznych, zawsze można wątpić w autentyczność opisu, a nawet realność postaci. Czy stoicki filozof Chryzyp rzeczywiście umarł ze śmiechu obserwując pijanego osła? Trudno o lepszą śmierć dla filozofa, ale właśnie dlatego, że to pasuje tak dobrze – może to jednak kolejna antyczna ściema, jak ze śmiercią Sokratesa?
Mamy jednak przynajmniej dwa dobrze udokumentowane przypadki z czasów współczesnych. W 1975 roku 50-letni murarz z Norfolk zmarł ze śmiechu oglądając odcinek „Kung-Fu Kapers” z cyklu „The Goodies”. Jako odpowiedzialny bloger, zarzuciłem powyżej pierwszą część odcinka. Według relacji wdowy, zgon spowodowała dopiero końcowa sekwencja, w której bunt Szkotów zostaje rozbity przy pomocy zdalnie sterowanej roboto-kaszanki (można sobie dalszy ciąg znaleźć w Youtube). Wdowa nie pozwała BBC, bo słusznie uznała, że najważniejsze, że jej mąż umarł szczęśliwy.
Drugi współczesny przypadek to śmierć duńskiego audiologa Ole Bentzena, który zmarł w 1989 roku w kinie oglądając „Rybkę Zwaną Wandą”. Nie wiadomo, który żart dokładnie okazał się zabójczy, ale wszyscy mówią, że zabił go z ekranu John Cleese.
Jak wygląda zgon ze śmiechu od strony medycznej? Podczas śmiechu serce zaczyna bić coraz szybciej, są też problemy z oddechem – jak przy większym wysiłku fizycznym. Kto zresztą nigdy nie doprowadził się śmiechem do choćby lekkiej zadyszki, ten zapewne jest nudnym kaczystą i nie ma czego szukać na tym blogu. Jeśli się nie przestaniesz śmiać, zaczniesz się dusić, a coraz szybciej bijąca pikawa w końcu dopowie Ci puentę: Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!
Obserwuj RSS dla wpisu.