Splonkowałem niedawno jakiegoś kolesia za to, że nie chciał w swoich komentarzach używać normalnych akapitów – co zainspirowało mnie do notki poświęconej akapitom właśnie.
Nieumiejętność posługiwania się akapitami to nieumiejętność myślenia. Kompozycja akapitów zmusza autora tekstu do przemyślenia jego struktury, do prowadzenia narracji według punktów 1, 2, 3…
Jeśli ktoś nie umie skomponować akapitów, to najczęściej jest oznaka jego bezradności w przelewaniu własnych myśli na klawiaturę. Są zbyt chaotyczne, by je układać w punkciki, w których w dodatku numer 5 ma jakoś nawiązywać do numeru 4, wynikającego z numeru 3. Stąd moja skłonność do plonkowania takich typków – z nimi i tak nie pogadasz, bo oni sami nie do końca wiedzą, co na dany temat myślą.
Pod tym względem zabawnym pokazem dziwolągów jest oczywiście Psychiatryk24, gdzie mamy wszystkie warianty. Zarówno kolesi, którzy prawie każde zdanie awansują do rangi odrębnego akapitu jak i ich przeciwieństwo – kolesi produkujących blogonotki składające się z jednego akapitu rozdętego do absurdalnych rozmiarów (dopiero po wklejeniu urla zauważyłem, że jeden się przedstawia jako „pod prąd” a drugi jako „trochę z boku”; zabawne, że każdy taki typek swoje ograniczenia umysłowe przedstawia jako przejaw swego nonkonformizmu, że niby och, jaki to on jest zboku podprądowicz, nie będzie używać lewicowo-liberalnej cywilizacjośmierciowej interpunkcji).
Błędy ortograficzne u moich drogich komentatorów będę złośliwie wyszydzać (zapraszam też do szydzenia z moich), ale mogę je tolerować. Zgadzam się, jest taka taka możliwość, że ktoś jest inteligentny i oczytany, ale z jakiegoś powodu nie umie zapamiętać tych arbitralnych regułek. Trudno mi uwierzyć w podobną możliwość jeśli chodzi o kompozycję tekstu.
Akapity, kropki, przecinki, wielokropki, nawiasy i średniki służą ilustrowaniu toku rozumowania. Pokazują, czy autor jeszcze kontynuuje poprzednią myśl czy już przeszedł do następnej (jakoś jednak z tą poprzednią związanej – skoro postanowił je tak poukładać). Jeśli autor ma z tym kłopoty, to może oznaczać, że jego myśli nie da się tak uporządkować. A w takim razie niech je upublicznia gdzie indziej – w Salonie24, na forum frondy, na forum portalu, ale nie na moim blogu.
Obserwuj RSS dla wpisu.