Miasteczko Poland w stanie Arizona powstało w 1901 roku. Interesującą dla nas nazwę zaczerpnęło od nazwiska geologa, który w 1871 roku odkrył tu złoża złota.
Bardzo możliwe, że nazwisko z kolei zdradza jego pochodzenie. Na Ellis Island często się zdarzało, że komuś w rubrykę „nazwisko” wpisano kraj czy miasto pochodzenia, bo w końcu co to za różnica.
Złoże wyeksploatowano jakieś sto lat temu. Polska nigdy nie stała się jednak typowym „ghost town”, jakich pełno w Arizonie. Wzdłuż sieci dróg, wybudowanych na potrzeby miejscowych kopalni (Poland nie była jedyną), wyrosły farmy i domki letniskowe.
I na jednych i na drugich widziałem teraz tabliczki „FOR SALE. BANK OWNED”. Może dopiero Lehman Brothers i Goldman Sachs dokonają tego, czego nie dokonał upadek kopalni – depopulację Polski?
Z kopalni Poland została jedna, niesamowita atrakcja. Tunel wydrążony wewnątrz góry dla ułatwienia transportu do innej nieistniejącej dziś kopalni Walker.
Do tunelu można bez trudu wejść. Wschodnie (polskie) wejście sforsować można nawet w klapkach (górne zdjęcie). Z zachodnim jest trochę gorzej, żeby w ogóle do niego dojść, trzeba pokonać wąwóz pełen potrzaskanych skał o ostrych krawędziach, a potem jest bardzo strome piargowisko.
Dolne zdjęcie pokazuje nam optymistyczne przesłanie: w Polsce widać światełko w tunelu!
Obserwuj RSS dla wpisu.